
W Chinach ludzie nie jedzą surowych warzyw. Wszystko jest gotowane lub smażone. Dla Europejczyka przyzwyczajonego do jedzenia sałatek do każdego obiadu, jest to raczej ciężkie doświadczenie. Możecie sobie wyobrazić jak podekscytowani byście byli, kiedy kelner niespodziewanie przyniesie, jako dodatek do posiłku, talerz ze świeżym pomidorem w plasterkach. Nie mogąc uwierzyć we własne szczęście sięgacie po długo upragnione źródło witamin. Kosztujecie i… wasze podekscytowanie momentalnie opada tak szybko jak się pojawiło…

Co się stało?! Jakkolwiek niewiarygodne może się to zdawać, to jednak nie da się ukryć, że pomidor był posypany… cukrem! Tego się nie spodziewaliście. Zajęło wam trochę czasu zrozumienie, co tu właściwie zaszło.
Wygląda na to, że Chińczycy nie traktują pomidora jak warzywo, ale jak owoc (którym, nota bene, faktycznie jest z biologicznego punktu wiedzenia). Jeżeli chcecie kupić pomidory, musicie iść to sklepu z owocami. Jako dodatki do deserów możecie je znaleźć także w piekarniach, jako dekoracje na tortach (więc przez przypadek nie pomylcie ich z truskawkami). Można je także kupić od ulicznych sprzedawców jako rodzaj słodyczy. Są nabite na patyk i oblane karmelizowanym cukrem). Innymi słowy, gdzie nie spojrzysz - słodkie pomidory.
Wygląda na to, że Chińczycy nie traktują pomidora jak warzywo, ale jak owoc (którym, nota bene, faktycznie jest z biologicznego punktu wiedzenia). Jeżeli chcecie kupić pomidory, musicie iść to sklepu z owocami. Jako dodatki do deserów możecie je znaleźć także w piekarniach, jako dekoracje na tortach (więc przez przypadek nie pomylcie ich z truskawkami). Można je także kupić od ulicznych sprzedawców jako rodzaj słodyczy. Są nabite na patyk i oblane karmelizowanym cukrem). Innymi słowy, gdzie nie spojrzysz - słodkie pomidory.

Jak smakują? Dziwnie. Ani dobrze ani źle. Po prostu osobliwie. Jeśli chcecie spróbować ‘kuchni eksperymentalnej’ nie musicie wcale jechać do Chin. Można to łatwo zrobić w domu, posypując cukrem plasterek pomidora.
Bawcie się dobrze!
Bawcie się dobrze!